Ten wpis, który właśnie czytacie, zrodził się w mojej głowie po obejrzeniu znakomitego filmu pt. "Sprawa Chrystusa" (w oryginale "The Case for Christ") w reżyserii Gunna Jona i z Markiem Vogelem w roli głównej. Wspomniany film opowiada prawdziwą historię (a przynajmniej jest w większości oparty na faktach) Lee Strobela, który był utytułowanym dziennikarzem, w tym m.in. laureatem prestiżowej Nagrody Pulitzera. Wszystko jednak zaczęło się zmieniać w jego życiu, gdy pewnego razu w restauracji jego córka o mało nie zmarła na skutek nieszczęśliwego zdarzenia. Na szczęście w tym samym miejscu była obecna pewna pielęgniarka, która wcale nie planowała wizyty akurat teraz. Tak się jakoś złożyło... I właśnie to, że tak się jakoś złożyło, odtąd nie dawało spokoju żonie Lee - Leslie. Dalej sprawy przybierały coraz bardziej dramatyczny bieg, aż w końcu zmusiło to Lee do zaangażowania się w proces, który stał się zapewne najważniejszym wyzwaniem dziennikarskim jego życia. Nie będ...
Blog dla tych, którzy lubią pisać i tych, którzy za tym nie przepadają. O pasji, o zamiłowaniu, o hobby, o sprawach poważnych i całkiem nieważnych. Zapraszam.