Drodzy, w tym blogowym wpisie naszło mnie na dość fantastyczny temat. Jest mi bliski, bo sam jestem fanem fantastyki. Nie całej jednak, ale określonych jej rodzajów, a konkretnie tych, które są przesiąknięte pięknymi uniwersalnymi wartościami i/lub chrześcijańskim rysem. Na topie mojej fantastycznej listy znajdują się oczywiście "Opowieści z Narnii" i dzieła Tolkiena. Chciałbym jednak rzucić taki temat: czy fantastyka może być niebezpieczna dla introwertyków? Jak wiemy są ludzie introwertycznie i ekstrawertycznie nastawieni do życia. Trochę o tym sobie mówiliśmy jakiś czas temu, we wpisie 28 >>> , w kontekście pisania i koronawirusa. Generalnie rzecz ujmując wydaje się, że fantastyka może być dziedziną szczególnie lubianą i rozchwytywaną przez introwertyków. Każdy może czytać, a nawet tworzyć fantastykę, ale prawdopodobnie introwertycy szczególnie ją "czują". A Wy jak myślicie? cbhrmartin, fot. Pixabay.com Fantastyka to dział literatury, ...
Blog dla tych, którzy lubią pisać i tych, którzy za tym nie przepadają. O pasji, o zamiłowaniu, o hobby, o sprawach poważnych i całkiem nieważnych. Zapraszam.