Wcale nie tak dawno temu pozwoliłem sobie napisać blogowy tekst o fantastyce pod kątem jej ewentualnej szkodliwości dla osób introwertycznych i tych, które nie są może wystarczająco wykształcone osobowościowo. Zachęcam do zerknięcia do tego tekstu >>> . W tym wpisie chciałbym znów podjąć pokrótce temat fantastyki, ale już w nieco innym kontekście. Do wystukania go poniekąd zainspirował mnie film wypatrzony na YouTube, w którym pisarka Małgorzata Nawrocka poruszyła temat twórczości Tolkiena i Lewisa oraz Rowling. Chodzi o nagranie zatytułowane "Wielka Metafora". Według mnie pani Małgorzata dotknęła niesłychanie, dla mnie osobiście chyba kluczowej, kwestii w związku z książkami fantasy. Wiemy dobrze, że na rynku jest całe mnóstwo powieści osadzonych właśnie w nurcie fantasy. Myślę, że wielu z Was zgodzi się ze mną, że Fantastyka fantastyce nie dorównuje. Jedną z nich pozwoliłem sobie zapisać dużą literą. Najprościej można powiedzieć, że jest fantastyka wartościowa...
Blog dla tych, którzy lubią pisać i tych, którzy za tym nie przepadają. O pasji, o zamiłowaniu, o hobby, o sprawach poważnych i całkiem nieważnych. Zapraszam.