Przejdź do głównej zawartości

Interesuję się... | Pisanie #2

historią, szczególnie średniowieczną, wiarą i sportem, zwłaszcza piłką nożną, siatkówką i skokami narciarskimi. Dorzucę jeszcze geografię i astronomię. To wszystko skąpane jest jednak w słowach, bo to przez nie najchętniej wyrażam swoje pasje. Pisanie to moje zamiłowanie - tytuł bloga znakomicie to ujmuje. Po szczegóły odsyłam do pierwszego wpisu.

W zasadzie mógłbym już zakończyć pisanie tego posta, bo co chciałem przekazać to przekazałem :)
Nadmienię jeszcze, że moje zainteresowania wykraczają jednak poza te wymienione powyżej. Pewnie w większości dziedzin potrafię znaleźć coś dla siebie, szczególnie jeśli w jakimś stopniu powiązane jest to np. z historią.

To jasne, że najchętniej i najlepiej pisze mi się na tematy powiązane z moimi koronnymi dyscyplinami, atoli (pozwoliłem sobie na stare słówko, bardzo historyczne :) w każdej z dziedzin, z wykluczeniem oczywiście jakichś tam wątpliwych moralnie, raczej się odnajdę.

Stan, kiedy ktoś robi to, co lubi :)
fot. darkmoon1968 (Pixabay.com)

Dodam jeszcze, że pasję pisania staram się rozwijać śledząc mojego niedościgłego idola prof. Jana Miodka. Kiedyś od czasu do czasu śledziłem "Ojczyznę polszczyznę", teraz rządzi "Słownik polsko@polski". Polecam!

Dobra, kończę ten wpis.

Aha, jeszcze jedno. Jeśli chciałabyś/chciałbyś mnie zaangażować do pisania, do jakiegoś projektu, może redakcji, jestem otwarty na propozycje. Nie ukrywam, że moim marzeniem jest utrzymanie się z pisania :)
W następnym wpisie napiszę coś więcej o ewentualnej współpracy.

Tymczasem pięknie Cię/Was pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego.

PS Od dzisiaj, tj. 2 lipca 2018 r. dostępny jest w Sieci mój profil na Facebooku.
Będzie miło, jeśli polubisz stronę, skomentujesz, podzielisz się swoimi pasjami. A może i Ty lubisz pisać?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Powróćmy do Gutenberga, czyli szanujmy słowa | Pisanie #57

Drodzy! Nie jest zagadką, że współcześnie każdego dnia jako ludzkość wypowiadamy, zapisujemy, wystukujemy i słuchamy całe mnósssssssstwo słów. Gdy tak zastanowimy się, ile z nich jest naprawdę sensownych i wartościowych, które rzeczywiście wnoszą jakąś wartość, a nie tylko są manipulacją lub mają jakieś inne niecne zadanie do spełnienia, to wtedy okaże się, że nie jest tak kolorowo. foto z Pixabay Tak sobie myślę, że coraz bardziej potrzebujemy symbolicznego powrotu do czasów, kiedy z pietyzmem przepisywane księgi kosztowały tyle co kilka wsi. Jan Gutenberg wykonał wspaniałą robotę, wynajdując druk, niemniej jednak nie powinniśmy iść za trendem, że ilość jest ważniejsza niż jakość. To nie zarzut w stronę Gutenberga, bo nie mamy mu nic do zarzucenia, ale przede wszystkim kieruję ten zarzut do siebie. Nie powinniśmy się cieszyć z tego, że pismo jest wszędzie dostępne, ale troszczmy się o to, żeby przynajmniej to, co wychodzi z naszych ust albo spod naszych palców było dobre i budujące. M

Czy "Harry Potter" to zło? | Pisanie #56

Drodzy! Wiele można usłyszeć i przeczytać o słynnej serii "Harry Potter". Bardzo liczne grono fanów uwielbia te książki, inni z kolei przestrzegają przed nimi jako przed czymś, co ma zły wpływ? Jak jest naprawdę? Przyznam, że ja przeczytałem do tej pory, dawno temu, chyba w całości, całą pierwszą część o Harrym Potterze i kamieniu filozoficznym. Widziałem też fragmenty filmów, ale chyba żadnego w całości.  Czy sięgnąłbym po kolejne części książki i filmów? Nie. Przekonują mnie opinie tych, który mają sceptyczny albo negatywny stosunek do Harrego. Nie stawiam siebie w jednym rzędzie z tymi, którzy może histerycznie unikają tej serii jak samego zła, ale zdecydowanie odradzam wszystkim lekturę książek i oglądanie tych filmów. foto z Pixabay Oto trzy powody: 1. Wielu ta seria nie służy, mają problemy co najmniej emocjonalne, a nawet duchowe, o czym słyszymy w świadectwach i opiniach egzorcystów. Nigdy nie wiadomo, jak bardzo jesteśmy podatni na ten negatywny wpływ. 2. Nie są to k

Mówią na to wstęp | Pisanie #60

  Tę książkę dedykuję moim kochanym Rodzicom Mówią na to wstęp Pisanie to moje zamiłowanie — to nie tylko tytuł mojego bloga, ale w pewnym sensie również powołanie życiowe. Tak się złożyło, że na przestrzeni kilku lat zebrało się trochę tekstów, których nie publikowałem na blogu. Najzwyczajniej w świecie zalegały sobie spokojnie w laptopie i tradycyjnym notatniku. Są owocem jakichś tam przemyśleń, na które mnie wzięło. Choć z pozoru ich tematyka jest dość różnorodna, mają z sobą wiele wspólnego. Wierzę, droga Czytelniczko i szanowny Czytelniku, że odkrywanie tych cech wspólnych sprawi Ci przyjemność w trakcie lektury tej książki. Okazało się, że te moje tekściki reprezentują świat liryki, epiki i dramatu, choć akurat ten ostatni rodzaj literacki jest reprezentowany przez jeden utwór, ale za to wieńczący całość. Do każdego z wierszy dodałem skan z mojego notatnika, żebyście zobaczyli jak to wygląda w oryginale. Przepraszam za nie najlepszy styl, ale nie przypuszczałem aż tak bardzo, że 

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Lubisz to? Blog na Facebooku