Tę książkę dedykuję moim kochanym Rodzicom
Mówią na to wstęp
Pisanie to moje zamiłowanie — to nie tylko tytuł mojego bloga, ale w pewnym sensie również powołanie życiowe. Tak się złożyło, że na przestrzeni kilku lat zebrało się trochę tekstów, których nie publikowałem na blogu. Najzwyczajniej w świecie zalegały sobie spokojnie w laptopie i tradycyjnym notatniku. Są owocem jakichś tam przemyśleń, na które mnie wzięło. Choć z pozoru ich tematyka jest dość różnorodna, mają z sobą wiele wspólnego. Wierzę, droga Czytelniczko i szanowny Czytelniku, że odkrywanie tych cech wspólnych sprawi Ci przyjemność w trakcie lektury tej książki.
Okazało się, że te moje tekściki reprezentują świat liryki, epiki i dramatu, choć akurat ten ostatni rodzaj literacki jest reprezentowany przez jeden utwór, ale za to wieńczący całość.
Do każdego z wierszy dodałem skan z mojego notatnika, żebyście zobaczyli jak to wygląda w oryginale. Przepraszam za nie najlepszy styl, ale nie przypuszczałem aż tak bardzo, że te moje wynurzenia kiedyś ujrzą światło dzienne.
W części poświęconej epice, choć wiem, że to określenie może nie do końca adekwatne i w przypadku niektórych utworów trochę na wyrost, znajdziecie opowiadania i teksty z przemyśleniami. Poza opowiadaniami i tekstem poświęconym technologii skupiłem się na problemie tzw. skrupulanctwa, w tym nerwicach i być może kluczowej kwestii w kontekście rozumienia Biblii, a szczególnie dziejów człowieka w niej ukazanych. Czym jest ta kwestia? Poczytacie, to zobaczycie.
Oczywiście na końcu znajdziecie krótki dramat z morałem.
Oprócz skanów wierszy i darmowych zdjęć z internetu zamieściłem w książce kilka moich rysunków, które kiedyś tam w wolnych chwilach udało mi się stworzyć. Nie ukrywam, że malowanie jest moją pasją szczególnie z okresu dzieciństwa i wczesnej młodości; teraz niestety bardzo, bardzo rzadko zdarza mi się coś narysować czy namalować.
Skąd taki a nie inny tytuł książki: LED, czyli różnobarwne promyki? Słowo „LED” zawiera w sobie pierwsze litery liryki, epiki i dramatu, więc tak się mi to jakoś skojarzyło jedno z drugim. Pewnie wiemy, że dioda świecąca (LED) jest źródłem sztucznego światła o różnych barwach. Wspomniane trzy rodzaje literackie to również jak gdyby źródła sztucznych, różnobarwnych promyków. Sztucznych, gdyż ludzkie słowa nie są w stanie w 100% oddać całego bogactwa wnętrza człowieka. Różnobarwnych, bo czy to liryka, czy epika, czy dramat — wszystkie rodzaje w nieco inny sposób niż pozostałe opisują rzeczywistość, choćby za pomocą odmiennych stylów czy zabiegów językowych. Niezależnie jednak od barwy czy poziomu sztuczności w głębi swej istoty dążą ku czemuś głębszemu, Komuś większemu, są wyrazem tęsknoty człowieka i jego nienasycenia, rozświecają nieraz bardzo ponurą codzienność.
Zanim przestanę przynudzać i pozwolę Ci wreszcie przejść do lektury chciałbym wyrazić parę słów podziękowania pod adresem Pana Boga, Matki Bożej, moich Rodziców, bliskich, znajomych, wszystkich, których kiedykolwiek spotkałem i którym cokolwiek zawdzięczam. Dziękuję również Wam, że czytacie te zdania i zainteresowaliście się tym, co znajduje się w tej niepozornej książce. Wierzę, że nie zawiedziecie się i choć trochę ubogacicie tymi moimi mniej lub bardziej udanymi wynurzeniami.
Specjalne podziękowania kieruję do Ridero za stworzenie wspaniałego narzędzia do wydawania książek.
Nie ukrywam, że w laptopie czeka już na wydanie moja pierwsza powieść, choć nie wiem jeszcze kiedy i jak się to stanie. Może macie jakiś pomysł? ;) Zacząłem też wstępnie stukać kolejną książkę, która też będzie powieścią.
Zapraszam jeszcze na mojego bloga pisanietomojezamilowanie.blogspot.com i profil Facebook Pisanie to moje zamiłowanie. A teraz wreszcie odsyłam Cię do lektury.
PS A jeśli chcecie poczytać więcej moich treści zapraszam do lektury mojej debiutanckiej książki:
http://pisanietomojezamilowanie.blogspot.com/2019/03/moj-pierwszy-raz-debiutancka-ksiazka.html
Oczywiście zapraszam również do lektury innych tekstów na tym blogu oraz na portal polskifr.fr, dla którego mam zaszczyt pisać.
foto z Pixabay |
Poprzedni tekst:
O słowie pisanym do matematyka i pedanta | Pisanie #59 >>>
Do mojej debiutanckiej książki bezpośrednio tędy proszę :) >>>
Polecam też trylogię na tym blog: 1 >>>, 2 >>>, 3 >>>
Gdybyście nie wiedzieli, to tu są fragmenty mojej powieści:
http://pisanietomojezamilowanie.blogspot.com/search/label/Powieść
Mam też wydaną książkę:
http://pisanietomojezamilowanie.blogspot.com/2019/03/moj-pierwszy-raz-debiutancka-ksiazka.html
Odsyłam też do innych tekstów na blogu pisanietomojezamilowanie.blogspot.com, np.
Księga ksiąg | Pisanie #39 >>>
Różne języku, podobne brzmienie - majstersztyk | Pisanie #46 >>>
Miejcie się najlepiej i do następnego razu!
Przykładowe inne treści blogowe:
Będzie się stukało 3, czyli wypełniając "niewypełnialne" | Pisanie #38 >>>
Szkoda czasu | Pisanie #37 >>>
Pisarz, który istnieje naprawdę | Pisanie #35 >>>
Rocznicowo po raz 2 - Gość specjalny: ja bardzo zwracam uwagę na teksty | Pisanie #31 >>>
Komentarze
Prześlij komentarz