Dzisiaj chciałbym, moi Drodzy, poświęcić parę zdań osobie, która pewnie jest Wam znana, a przynajmniej większości. Chodzi o Remigiusza Mroza. To ten gość, który wyrzuca z siebie mnóstwo historii i pisze jak natchniony. Przesadzę jeśli powiem, że wydał już niezliczone ilości książek, ale nie da się ukryć, że jego lista jest pokaźna.
Ostatnio na rynku ukazała się jego najnowsza książka... o pisaniu, pt. "O pisaniu. Na chłodno". Przyznam, że dopiero kilka miesięcy temu zainteresowałem się Remigiuszem i jego twórczością. Na zagłębiłem się jednak w nią na tyle, żeby mieć wyrobione jakieś własne, szczegółowe zdanie na jej temat.
Wiem, że jednym z podstawowych zarzutów kierowanych przeciwko Mrozowi jest to, że fizycznie niemożliwe jest napisanie tak ogromnej liczby książek w tak krótkim czasie. Osobiście myślę, że jeśli jednak gościu ma talent, a niepodważalnie ma, jest to jak najbardziej możliwe.
Remigiusz Mróz na Festiwalu Książki w Opolu (2016)
źródło: wikimedia
Proszę Was, abyście w komentarzach napisali czy lubicie twórczość Remigiusza Mroza. Którą/które jego książki najbardziej polecacie? Co myślicie o najnowszej książce o pisaniu?
Nie ukrywam, że Remigiusz Mróz trochę mi imponuje :) Nie wiem, co z tego imponowania wyjdzie, ale jeśli jednak, to napomknę o tym na tym blogu.
Pozdrawiam Was ciepło i raz jeszcze proszę o komentarze. Zachęcam też do odwiedzenia starszych wpisów, np. poprzedniego.
A tu jeśli ktoś chce jest blog Remigiusza.
Komentarze
Prześlij komentarz