Kochani,
nie wiem na ile jest to Wam wiadome, że w Sieci zwanej Internetem można znaleźć takie coś, co nazywa się "LED, czyli różnobarwne promyki". To moja debiutancka książka. Kto z Was jeszcze się z nią nie zetknął to gorąco zachęcam do odwiedzenia strony wydawnictwa, a jeśli Wam się spodoba, do zakupu tejże książki.
W tym tekście chciałbym Wam zaprezentować trzy wiersze ze wspomnianej wyżej książki. Pozostałe wraz z innymi tekstami znajdziecie oczywiście w pozycji książkowej.
Napiszcie, proszę, jakieś komentarze na temat poniższych wierszy. Możecie też udostępnić innym.
Ależ było cudnie!
Ćmy dumne
energicznie fruwały,
gacki
hulały inteligentnie.
Janek kroczył
lasem,
łąką,
mijał nocne osobniki.
Ósmy ptak:
raróg?
sowa?
Śnił tylko…
Ula:
— Wstawaj „yeti”
— zaraz!!!
— Źle żarłeś.
(alternatywne zakończenie:
— Wstawaj!!!
Yacht zaraz…
Źle żeglujesz!)
Zenon Zwoliński zwolnił;
zobaczył zadziwiającą zagrodę
ze zwierzętami:
zebry, zające, zimorodki, zięby,
zmroczniki, zalophusy, zenaidury,
zaskrońce…
zbiorowisko zupełnie zaskakujące.
Zenek zaskoczony zbladł,
zapanowało zdziwienie,
zawył z zachwytu.
Zwierzyna zajadała zimowe zapasy.
Zegarek!
Zaraz zebranie zarządu!
Zenek ziewnął.
Zwierzyniec znikł?
Zjawa z zaświatów?
Zapewne Zenek zasnął,
zbudzony zawołaniem zastępcy zwierzchnika Zatorskiego:
— Zaraz zwierzchnik Zenka zwolni!
Zenon zostawił zaśnione zoo.
Zaczął znów zarządzać zakładem Zbigniewa Zatorskiego.
nie wiem na ile jest to Wam wiadome, że w Sieci zwanej Internetem można znaleźć takie coś, co nazywa się "LED, czyli różnobarwne promyki". To moja debiutancka książka. Kto z Was jeszcze się z nią nie zetknął to gorąco zachęcam do odwiedzenia strony wydawnictwa, a jeśli Wam się spodoba, do zakupu tejże książki.
fot. Rolandmey, Pixabay.com |
W tym tekście chciałbym Wam zaprezentować trzy wiersze ze wspomnianej wyżej książki. Pozostałe wraz z innymi tekstami znajdziecie oczywiście w pozycji książkowej.
Napiszcie, proszę, jakieś komentarze na temat poniższych wierszy. Możecie też udostępnić innym.
O słowie pisanym do matematyka i pedanta
Słowo,
Słowo,
dwa słowa
kłamiesz!
Dobrze, już siedem
wcale nie, bo raczej
dwanaście
trzynaście
czternaście
piętnaście i koniec kropka
nie ma kropki
.
dwadzieścia sześć słów
i kropka
kropka powinna być na końcu
.
trzydzieści siedem słów
i trzy kropki.
A o przecinkach nie łaska pomyśleć?
Zgoda, pięćdziesiąt dwa
słowa, pięć przecinków
i cztery kropki.
Dobra, a pytajniki
i wykrzykniki?
Spoko, dodatkowo jeden wykrzyknik
i dwa pytajniki
może puenta?
Dodatkowe sześć słów
z piątą kropką.
Tytułu nie liczymy?
Nie
kłamiesz!
Dobrze, już siedem
wcale nie, bo raczej
dwanaście
trzynaście
czternaście
piętnaście i koniec kropka
nie ma kropki
.
dwadzieścia sześć słów
i kropka
kropka powinna być na końcu
.
trzydzieści siedem słów
i trzy kropki.
A o przecinkach nie łaska pomyśleć?
Zgoda, pięćdziesiąt dwa
słowa, pięć przecinków
i cztery kropki.
Dobra, a pytajniki
i wykrzykniki?
Spoko, dodatkowo jeden wykrzyknik
i dwa pytajniki
może puenta?
Dodatkowe sześć słów
z piątą kropką.
Tytułu nie liczymy?
Nie
Od A do Ż
Ależ było cudnie!
Ćmy dumne
energicznie fruwały,
gacki
hulały inteligentnie.
Janek kroczył
lasem,
łąką,
mijał nocne osobniki.
Ósmy ptak:
raróg?
sowa?
Śnił tylko…
Ula:
— Wstawaj „yeti”
— zaraz!!!
— Źle żarłeś.
(alternatywne zakończenie:
— Wstawaj!!!
Yacht zaraz…
Źle żeglujesz!)
Zenon Zwoliński zwolnił
Zenon Zwoliński zwolnił;
ze zwierzętami:
zebry, zające, zimorodki, zięby,
zmroczniki, zalophusy, zenaidury,
zaskrońce…
zbiorowisko zupełnie zaskakujące.
Zenek zaskoczony zbladł,
zapanowało zdziwienie,
zawył z zachwytu.
Zwierzyna zajadała zimowe zapasy.
Zegarek!
Zaraz zebranie zarządu!
Zenek ziewnął.
Zwierzyniec znikł?
Zjawa z zaświatów?
Zapewne Zenek zasnął,
zbudzony zawołaniem zastępcy zwierzchnika Zatorskiego:
— Zaraz zwierzchnik Zenka zwolni!
Zenon zostawił zaśnione zoo.
Zaczął znów zarządzać zakładem Zbigniewa Zatorskiego.
O mojej książce
Liryka, epika i dramat to trzy podstawowe rodzaje literackie. Każdy z nich w nieco inny sposób opisuje rzeczywistość. Są jak różnobarwne promyki ukazujące świat w sobie właściwy sposób. Niech ta książka, zbiór tekstów wpisujących się w odmienne rodzaje literackie, będzie okazją do refleksji, do przyjrzenia się otoczeniu. Jest to podróż z wnętrza siebie do otoczenia i na odwrót. Książka dla tych, którym się dobrze wiedzie i tych, którym życie się wali. Może warto sięgnąć po pomoc?
I jak, podobało się? :) Dajcie znać.
Komentarze
Prześlij komentarz