Przejdź do głównej zawartości

Będzie się stukało 3, czyli wypełniając "niewypełnialne" | Pisanie #38

Witam Was najserdeczniej w pierwszym tekście blogowym w 2021 r.! Proszę, przyjmijcie jeszcze najlepsze życzenia noworoczne, abyście m.in. jak najpiękniej wypełniali "niewypełnialne". Taki sobie neologizm stworzyłem, ale poniżej objaśnię co i jak.
 
A gdybyście chcieli zerknąć do wykazu celów na 2020 r., to serdecznie zapraszam tutaj >>>.
 
Zachęcam do lektury wszystkich blogowych tekstów; tutaj polecam Wam szczególnie wpis książkowo-poetycki >>> i wywiad z Gościem specjalnym z zeszłego roku >>>.

A teraz akapit z zeszłorocznego tekstu, który jest aktualny również na ten rok, dlatego cytuję:
 
"A co będzie w tym roku? Pozwólcie, że nie określę tego tak w 100% ;) Na tym blogu czeka nas zatem odkrywanie pisarskich tajemnic. Główna część mojej pisarskiej pracy związana jest z portalem polskiFR.fr oraz kwartalnikiem polonijnym we Francji "Głos Katolicki". Tam można znaleźć większość moich tekstów. Niemniej od czasu do czasu wrzucę Wam też jakieś inne teksty na bloga, a zapewne systematycznie będziecie mnie mogli czytać na wspomnianym portalu. Będę publikował  przypominajki, jeśli coś tam napiszę. Zachęcam też do polubienia portalu no i oczywiście strony Pisanie to moje zamiłowanie >>> w mediach społecznościowych".

W tym miejscu przyszła pora na główny wątek tego tekstu. 22 stycznia br. przeżywaliśmy 100. rocznicę urodzin poety Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Poświęciłem mu krótki tekst na portalu PolskiFR >>>. Tam skupiłem się na francuskich wątkach w jego życiu, które jak się okazuje były znaczące. Szczegóły znajdziecie w podlinkowanym tekście. Tutaj chciałbym się zatrzymać nad inną kwestią - chodzi o krótkie życie poety, który zginął tragicznie w Powstaniu Warszawskim 4 sierpnia 1944 r. To zaledwie nieco ponad 23 i pół roku życia... Ile jeszcze wierszy mogło wyfrunąć spod pióra tego niezwykle utalentowanego człowieka?

Baczyński jako maturzysta, wikimedia (domena publiczna)


No właśnie, to jest wielka tajemnica, która mnie ostatnio zaintrygowała. Baczyński to poeta znany, ale ile jest na całym świecie podobnych ludzi, też w innych dziedzinach życia, które w młodym wieku zostawiły to, czym się zajmowały, może nieraz z wielkim kunsztem. Ileż dobra i wspaniałych spraw mogło się wydarzyć, gdyby nie nagły zwrot akcji, który zwie się śmiercią. Nieraz ta śmierć przychodzi ramię w ramię z chorobą, ale nieraz, tak jak np. na wojnie, ma ona charakter nader tragiczny, bo w pewnym sensie wynikający jedynie z tajemnicy zła w ludziach, że decydują się na organizowanie wojen, w których szlachetni ludzie, tak jak np. Baczyński, tracą życie. Obok ogromu dobra współistnieje wiele zła, które nieraz nie pozwala wydarzyć się porcjom dobra. Koniec końców jednak, dobro zawsze zwycięża i rozlewa się nawet tam, gdzie bezmiar zła zdaje się nie mieć dna. To jednak tylko pozory, że zło jest silne, a tymczasem ono jest nędzą bezsilną.

A iluż prawdopodobnie przyszłych poetów i wybitnych ludzi także w innych fachach ginie każdego dnia na skutek aborcji, to już w tym życiu się nie dowiemy...

Na podstawie tego, co już do tej pory zostało powiedziane, chciałbym zwrócić naszą uwagę na wypełnianie tego, co "niewypełnialne" - tu dochodzimy do tego neologizmu ;) Najprawdopodobniej jest tak, że poeci są najbliżej właśnie tego, co do końca nie da się wypełnić. Jest wokół nas bezmiar tajemnicy, który odsłania się człowiekowi najpełniej tylko wtedy, gdy wierzy; wierzy w Tego, który to wszystko stworzył. W związku z tym poezja jest takim głosem nadziei, poprzez który człowiek uzyskuje echo tajemnicy, powracające do jego uszu, która tylko w małej części pomaga dobrać się do tego, co niewyrażalne, właśnie "niewypełnialne".


Tablica upamiętniająca Krzysztofa Kamila Baczyńskiego na kamienicy przy Bagatela 10 w Warszawie, by Adrian Grycuk - Praca własna, CC BY-SA 3.0 pl, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=28983311

Życzę Wam i sobie, byśmy pisząc z jednej strony byli konkretni, zwłaszcza jeśli jesteśmy dziennikarzami, w przekazywaniu faktów, itd., ale z drugiej strony abyśmy także byli otwarci na tajemnicę i nie bali się jej zgłębiać, bo tylko wtedy dotykamy tego, co osiągniemy dopiero kiedyś, gdy przekroczymy już próg nadziei (nawiązanie do jednej z książek św. Jana Pawła II).

Gotowy na wypełnianie tego, co do końca nie jest możliwe do wypełnienia tu na ziemi...?

Pozdrawiam Was serdecznie i do miłego poczytania. 
 
Podzielcie się proszę Waszymi komentarzami; polubcie, jeśli Wam się podoba, podajcie dalej. Z góry dzięki.

A który wiersz Baczyńskiego najbardziej Wam się podoba???

Więcej o Baczyńskim: tutaj >>> i tutaj >>>
 
Zachęcam też do lektury Książki, która znacząco może pomóc zrozumieć Tajemnicę, a przy okazji zachęcam do polubienia poniższych profili:
 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Powróćmy do Gutenberga, czyli szanujmy słowa | Pisanie #57

Drodzy! Nie jest zagadką, że współcześnie każdego dnia jako ludzkość wypowiadamy, zapisujemy, wystukujemy i słuchamy całe mnósssssssstwo słów. Gdy tak zastanowimy się, ile z nich jest naprawdę sensownych i wartościowych, które rzeczywiście wnoszą jakąś wartość, a nie tylko są manipulacją lub mają jakieś inne niecne zadanie do spełnienia, to wtedy okaże się, że nie jest tak kolorowo. foto z Pixabay Tak sobie myślę, że coraz bardziej potrzebujemy symbolicznego powrotu do czasów, kiedy z pietyzmem przepisywane księgi kosztowały tyle co kilka wsi. Jan Gutenberg wykonał wspaniałą robotę, wynajdując druk, niemniej jednak nie powinniśmy iść za trendem, że ilość jest ważniejsza niż jakość. To nie zarzut w stronę Gutenberga, bo nie mamy mu nic do zarzucenia, ale przede wszystkim kieruję ten zarzut do siebie. Nie powinniśmy się cieszyć z tego, że pismo jest wszędzie dostępne, ale troszczmy się o to, żeby przynajmniej to, co wychodzi z naszych ust albo spod naszych palców było dobre i budujące. M

Czy "Harry Potter" to zło? | Pisanie #56

Drodzy! Wiele można usłyszeć i przeczytać o słynnej serii "Harry Potter". Bardzo liczne grono fanów uwielbia te książki, inni z kolei przestrzegają przed nimi jako przed czymś, co ma zły wpływ? Jak jest naprawdę? Przyznam, że ja przeczytałem do tej pory, dawno temu, chyba w całości, całą pierwszą część o Harrym Potterze i kamieniu filozoficznym. Widziałem też fragmenty filmów, ale chyba żadnego w całości.  Czy sięgnąłbym po kolejne części książki i filmów? Nie. Przekonują mnie opinie tych, który mają sceptyczny albo negatywny stosunek do Harrego. Nie stawiam siebie w jednym rzędzie z tymi, którzy może histerycznie unikają tej serii jak samego zła, ale zdecydowanie odradzam wszystkim lekturę książek i oglądanie tych filmów. foto z Pixabay Oto trzy powody: 1. Wielu ta seria nie służy, mają problemy co najmniej emocjonalne, a nawet duchowe, o czym słyszymy w świadectwach i opiniach egzorcystów. Nigdy nie wiadomo, jak bardzo jesteśmy podatni na ten negatywny wpływ. 2. Nie są to k

Mówią na to wstęp | Pisanie #60

  Tę książkę dedykuję moim kochanym Rodzicom Mówią na to wstęp Pisanie to moje zamiłowanie — to nie tylko tytuł mojego bloga, ale w pewnym sensie również powołanie życiowe. Tak się złożyło, że na przestrzeni kilku lat zebrało się trochę tekstów, których nie publikowałem na blogu. Najzwyczajniej w świecie zalegały sobie spokojnie w laptopie i tradycyjnym notatniku. Są owocem jakichś tam przemyśleń, na które mnie wzięło. Choć z pozoru ich tematyka jest dość różnorodna, mają z sobą wiele wspólnego. Wierzę, droga Czytelniczko i szanowny Czytelniku, że odkrywanie tych cech wspólnych sprawi Ci przyjemność w trakcie lektury tej książki. Okazało się, że te moje tekściki reprezentują świat liryki, epiki i dramatu, choć akurat ten ostatni rodzaj literacki jest reprezentowany przez jeden utwór, ale za to wieńczący całość. Do każdego z wierszy dodałem skan z mojego notatnika, żebyście zobaczyli jak to wygląda w oryginale. Przepraszam za nie najlepszy styl, ale nie przypuszczałem aż tak bardzo, że 

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Lubisz to? Blog na Facebooku