Przejdź do głównej zawartości

Radzim i piszem | Pisanie #15

Ostatnio we wpisie czternastym na tym blogu nakreśliłem pokrótce główne kierunki moich pisarskich celów na ten rok. Przyszedł czas, żeby zabrać się za realizację jednego z nich. Tak na marginesie dodam, że drugi też się realizuje i może za miesiąc uda się już przedstawić pierwsze efekty.
Chciałbym zatem dzisiaj przedstawić Wam kilka moich rad o fundamentalnym dla każdego pisarza znaczeniu - jak pisać? Nie kreuję się bynajmniej na jakiegoś wielkiego mistrza klawiatury (chciałem powiedzieć pióra ;) Niemniej wystukam trzy główne rady, które mi się nasuwają:

  • miej cel - pisanie bez określonego celu czasem wbrew pozorom ma sens, jednak w większości przypadków musimy stawiać sobie cele, gdy piszemy; zazwyczaj nasz tekst kierujemy do kogoś, do jakiegoś potencjalnego odbiorcy, a zatem wypadałoby wiedzieć, co chcemy poprzez nasze zdania osiągnąć; kiedyś trochę o tym pisałem w małej trylogii;
  • ucz się od najlepszych - może się oczywiście zdarzyć, że ktoś posiada wrodzony talent pisarski, ale nawet takie diamenty potrzebują kogoś, kto je oszlifuje; dobrze sięgać po porady kogoś takiego jak prof. Jan Miodek czy Remigiusz Mróz; a oto jeszcze kilka innych przykładów - radzą Joanna Glogaza, Kamila Kruk, Katarzyna Bonda i Szymon Hołownia.
  • łam zasady - wiem, że to brzmi dziwnie, ale czasem tak jest; zdarza się, że tekst wyjątkowy powstaje wtedy, gdy ktoś pisze zupełnie nieszablonowo; choć nie wiadomo, gdzie tak naprawdę leży granica między szaleństwem i rozwagą, warto przynajmniej od czasu do czasu działać poza schematami.
To na razie tyle jeśli chodzi o rady. Ten wpis zatytułowałem jednak "radzim i piszem". Te przestarzałe formy czasownikowe sugerują, że dzisiaj chcę Wam nie tylko radzić. Tym drugim elementem będzie zachęta do czytania innych moich tekstów, które dostępne są w sieci. Oto przykłady:
Co myślicie o takich spojrzeniach na historię?
A jakie Wy macie rady dla wszystkich piszących?

Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego razu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Powróćmy do Gutenberga, czyli szanujmy słowa | Pisanie #57

Drodzy! Nie jest zagadką, że współcześnie każdego dnia jako ludzkość wypowiadamy, zapisujemy, wystukujemy i słuchamy całe mnósssssssstwo słów. Gdy tak zastanowimy się, ile z nich jest naprawdę sensownych i wartościowych, które rzeczywiście wnoszą jakąś wartość, a nie tylko są manipulacją lub mają jakieś inne niecne zadanie do spełnienia, to wtedy okaże się, że nie jest tak kolorowo. foto z Pixabay Tak sobie myślę, że coraz bardziej potrzebujemy symbolicznego powrotu do czasów, kiedy z pietyzmem przepisywane księgi kosztowały tyle co kilka wsi. Jan Gutenberg wykonał wspaniałą robotę, wynajdując druk, niemniej jednak nie powinniśmy iść za trendem, że ilość jest ważniejsza niż jakość. To nie zarzut w stronę Gutenberga, bo nie mamy mu nic do zarzucenia, ale przede wszystkim kieruję ten zarzut do siebie. Nie powinniśmy się cieszyć z tego, że pismo jest wszędzie dostępne, ale troszczmy się o to, żeby przynajmniej to, co wychodzi z naszych ust albo spod naszych palców było dobre i budujące. M...

Czy "Harry Potter" to zło? | Pisanie #56

Drodzy! Wiele można usłyszeć i przeczytać o słynnej serii "Harry Potter". Bardzo liczne grono fanów uwielbia te książki, inni z kolei przestrzegają przed nimi jako przed czymś, co ma zły wpływ? Jak jest naprawdę? Przyznam, że ja przeczytałem do tej pory, dawno temu, chyba w całości, całą pierwszą część o Harrym Potterze i kamieniu filozoficznym. Widziałem też fragmenty filmów, ale chyba żadnego w całości.  Czy sięgnąłbym po kolejne części książki i filmów? Nie. Przekonują mnie opinie tych, który mają sceptyczny albo negatywny stosunek do Harrego. Nie stawiam siebie w jednym rzędzie z tymi, którzy może histerycznie unikają tej serii jak samego zła, ale zdecydowanie odradzam wszystkim lekturę książek i oglądanie tych filmów. foto z Pixabay Oto trzy powody: 1. Wielu ta seria nie służy, mają problemy co najmniej emocjonalne, a nawet duchowe, o czym słyszymy w świadectwach i opiniach egzorcystów. Nigdy nie wiadomo, jak bardzo jesteśmy podatni na ten negatywny wpływ. 2. Nie są to k...

Mówią na to wstęp | Pisanie #60

  Tę książkę dedykuję moim kochanym Rodzicom Mówią na to wstęp Pisanie to moje zamiłowanie — to nie tylko tytuł mojego bloga, ale w pewnym sensie również powołanie życiowe. Tak się złożyło, że na przestrzeni kilku lat zebrało się trochę tekstów, których nie publikowałem na blogu. Najzwyczajniej w świecie zalegały sobie spokojnie w laptopie i tradycyjnym notatniku. Są owocem jakichś tam przemyśleń, na które mnie wzięło. Choć z pozoru ich tematyka jest dość różnorodna, mają z sobą wiele wspólnego. Wierzę, droga Czytelniczko i szanowny Czytelniku, że odkrywanie tych cech wspólnych sprawi Ci przyjemność w trakcie lektury tej książki. Okazało się, że te moje tekściki reprezentują świat liryki, epiki i dramatu, choć akurat ten ostatni rodzaj literacki jest reprezentowany przez jeden utwór, ale za to wieńczący całość. Do każdego z wierszy dodałem...

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Lubisz to? Blog na Facebooku